Living In The Past czyli początek- Ziyo- Islands/Wyspy

Szczerze mówiąc to robię to chyba tylko dla siebie. Muszę skanalizować czasem to co we mnie siedzi. Będzie to dotyczyć muzyki. Mojej muzyki. Muzyka rockowa to część mnie. Bez niej nie ma mnie. To taki mały tribute dla utworów, dla płyt, dla wykonawców, bez których nie byłbym tym kim jestem. Ci wykonawcy, te płyty, te teksty z tych numerów ukształtowały, mnie mój światopogląd, moje widzenie świata i podejście do wielu rzeczy tych dużych i tych małych.

Wiele z tych dźwięków jest ze mną praktycznie od zawsze (od kiedy jestem świadomy ze muzyka jest dla mnie ważna czyli od jakichś 30 lat) a wiele jest w miarę młodych. Nie przyjmuje sobie jakiś ostrych kryteriów doboru. Jedynym kryterium jest to czy dany numer mnie kręci czy nie.

na początek zacznę od kawałka polskiego i na razie będę pisał o samych polskich numerach (żeby jakaś systematyka była) a potem o zagranicznych też, jak najbardziej.

Ziyo- Wyspy.

Płyta- Witajcie w teatrze cieni

numer ten poznałem w trójce w audycji bodajże 3 fala czy coś takiego w powszednie dni tygodnia była ta audycja popołudniami chyba ok 18:00 z tego potem powstał BRUM . Mogę się mylić ale jakoś tak to było. Kawałek ten najpierw poznałem w angielskojęzycznej wersji jako ISLANDS. Był dodany jako bonus do pierwszej płyty ZIYO- miałem ją oczywiście na kasecie i to nawet oryginalnej. 

oto ona:

Potem na płycie Witajcie w teatrze cieni- okładka poniżej:

 była wersja zmieniona z polskim tekstem, z gitarami akustycznymi. Inna nie wiem czy gorsza ale przez lata szukałem wersji tej z kasety. W końcu ją mam.

Wyspy- Islands- umieszczałem sobie na każdej składance którą robiłem dla siebie czy też dla znajomych. I tak już zostanie. Ciężko opisać co jest w tym numerze tak dla mnie istotnego, ale każdy tak ma że dane dźwięki mu się z czymś kojarzą. Jest to dla mnie numer na zawsze.........

Wyspy