Nie mogę się powstrzymać, pójdę więc za ciosem. W myśl zasady że jeden post to jeden kawałek. Czyli znów Dezerter i kawałek, który dawno mnie kręci już. Muza i tekst razem współgra i się fajnie buja ten numer. A tekst można sobie interpretować na wiele sposobów. (Nieprawdaż P.?)
Nie ma się co rozpisywać. Trzeba posłuchać
Ostatnie wersy numeru- rewelacja
-Ale drewniany...
-...I na krzyżu...
Rozwalił mnie ten tekst
chrystus na defiladzie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz